Forbes i…ja

Cztery lata temu, w 2010 roku, pisałem regularnie, w każdą środę felietony do Nowego Dziennika, aż do czasu, kiedy 4 grudnia, 2010, niejaki Adam Włodyka, z New Jersey (jeśli to nie jest pseudonim…?)  zadzwonił na dyżur dziennikarski i poskarżył się red. Andrzejowi Dobrowolskiemu, że „…Sporek ze swoimi poglądami powinien raczej pisać w Gazecie Wyborczej”.  (wszyscy, którzy znają mnie i moje poglądy dziwili się setnie). Continue reading “Forbes i…ja”

Szef Europy

Sobota, 30 sierpnia mogłaby stać się dniem dumy, radości, satysfakcji. Mogłaby, ale nie będzie. Nie dla mnie. Ogromnie bym się cieszył ze zwycięstwa polskiego premiera, wybranego na prezydenta rady europejskiej, ale jest mi raczej wstyd. Continue reading “Szef Europy”

USA-nagonka na Polskę…

Jeszcze nie rozwinęła się akcja protestacyjna przeciwko The Daily Beast, które oczerniło Polskę o wydanie Hitlerowi zgody na zabijanie żydów, budowę obozów koncentracyjnych, na podstawie czego nawet Departament Edukacji w New Jersey wystosował te same teorie, a już pojawiła się kolejna akcja i otrzymaliśmy kolejny policzek. Continue reading “USA-nagonka na Polskę…”

“Kupa wstydu”


Zapożyczyłem ten tytuł od mojego przyjaciela, z którym miałem bardzo wczesno-poranną rozmowę w Adam’s Deli, na Greenpoincie. Potem kupiłem Wprost i pojechałem do mojej szkoły. Gdy wychodziłem z samochodu “wpadł” na mnie mój amerykański przyjaciel, pochodzenia niemieckiego. Continue reading ““Kupa wstydu””

Podsłuchane…

Nie ma sensu rozpisywać się o rozmowie Belki z Sienkiewiczem (ten ostatni przyniósł potworny wstyd swojemu pradziadkowi-nobliście), bo jest to temat  we wszystkim, co się włączy. Ja chcę tylko zapytać moich Rodaków, czy długo jeszcze chcą egzystować z opaską na oczach i uszach? Continue reading “Podsłuchane…”