Opole -znak czasu (ów)…?

Musiałem trochę odczekać, żeby sprawdzić, co też zostało w mojej pamięci: piosenki, wykonawcy, czy tylko jakieś śliczne solistki? No i już wiem: nie została ani jedna piosenka, z żadnego koncertu oprócz tego galowego, finałowego no, i tego z Marylą Rodowicz. Rację miał genialny Włodzimierz Korcz, kiedy spuentował, że “kiedyś się komponowało, teraz się produkuje”. Continue reading “Opole -znak czasu (ów)…?”

Po wyborach w Unii…

Niedzielę, 19 maja, 2013 zapamiętamy, jako powrót “starego”. Przepraszam Czytelników, ale tamtej niedzieli miałem próbę z chórem w Filadelfii, który przygotowuję do zjazdu chórów VII Okręgu Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce, a później wyjechałem do Polski i wróciłem dopiero ostatniego dnia maja. Continue reading “Po wyborach w Unii…”