Znajomi, przyjaciele i w ogóle Czytelnicy mojego bloga od tygodni zasypują mnie oskarżeniami o lenistwo, obojętność i kompletny tumiwisizm, bo mija miesiąc, a nowego tekstu nie ma. To prawda, że nie ma, ale nie prawda, że jestem leń. Wstaję o 5-ej (podobno, jak premier), ale nie po to, żeby dłużej nic nie robić; faktem jest, że od kilku tygodni nie napisałem nic, ale za to…czytałem.,- strasznie dużo i słuchałem przeróżnych informacji. Słuchałem też podsumowania półrocza “cudownych” rządów i teraz, po lekturach, słuchaniach i obserwowaniu polskiej sceny politycznej trochę, jako pedagog, trochę, jako ten, który jednak chciał kontynuacji rządów PiS-u postanowiłem wystawić pana Tuskowemu rządowi moją własną cenzurkę. Niestety jest to cenzurka negatywna. Czterdzieści lat temu to nie byłby klaps, a porządne lanie. Wtedy, kiedy można było bez przeszkód stłuc niesforne pacholę na tzw. kwaśne jabłko, za co delikwent musiał jeszcze przeprosić i podziękować. I nikt nie donosił, że rodzic, lub nauczyciel się znęcał. Zimny i twardy chów owocował twardymi ludźmi i tak doszliśmy do 60-tki; wykształceni, z szacunkiem dla rodziców, pedagogów -choć lali nas równo. Matkę całowało się w rękę, przed nauczycielem zdejmowało się czapkę, a przed milicjantem szło się prościutko. Ad rem. Wykazanie nieudolności, ale przede wszystkim lenistwa Tej Uzdolnionej Słabo Kadry (w skrócie T. U. S. K.) nie nastręcza specjalnych trudności, bo wystarczy wymienić zaledwie kilka dziedzin i już okaże się, że propaganda sukcesu z okresu kampanii wyborczej była jedynie po to, aby naiwni uwierzyli…i wybrali. Wspominałem już w innym miejscu, że ekipa ta wspięła się na szczyty polskiego parnasu politycznego tylko po to, aby nie było tam PiS. Continue reading “Na półrocze…DWÓJA!!!”