O zebraniu wyborczym FUK – federalnej unii kredytowej
(jakiejś tam)
Bede wasym liderem,-krzyknął działacz młody,
bede rzondził i dzielił stypendia i nagrody.
Nase Cłonki som duze, ale som i małe,
w nasej unii wselako nie ma rożnic wcale.
Niechże cię szlag trafi z tym twoim liderstwem…
szepnął pan w pierwszym rzędzie z głębokim szyderstwem.
Chcemy, co by sie nase dobrze ucyły studenty,
bedziem grose dawać dla wielkiej zachenty…
Cóżesz to za lider – odparł pan tuż obok,-
Przecież on ledwie, ledwie włada naszą mową.
Najpierw dać trzeba piyniondze na wielkom reklame,-
sfotografujemy zatem piosenkarskom dame.
Pan słyszysz -sąsiedzie-, co za farmazony?!
W głowach im się popsuło od naszej mamony.
Tzeba tez wydać troche na reklame Rady,
by Cłonki nie myślały, ze my od parady.
Miarkujesz pan, sąsiedzie ? – dawno już to czuję,
że w tej radzie zasiadą znów te same…wybacz pan mój francuski.
Jak wybory wygramy, dla nasej wygody,
bedziem robić co chcemy, bez Cłonkowskiej zgody..
Skąd się bioro-m politycy…?
Dedykujem szefowi klubu poselskiego PO, niejakiemu Chlebowskiemu.
No, więc skąd się biorom politycy? Nie wiem. Mam wrażenie, że zjawiajom się i mówiom m, że są p o l i t y k a m i. Ledwie składajom zdania w ojczystym języku; krytykujom, postulujom, radzom i…dobrze zarabiajom; za to, że nie potrafiom mówić czystom polszczyznom, że zmieniajom partie, jak kobieta rękawiczki, że są fałszywi, krnąbrni, chamscy i publicznie okłamujom naród. Zarabiajom pieniądzę podatników – bezczelnie i bez skrupułów, bo sami są kompletnie nieproduktywni. Continue reading “Skąd się bioro-m politycy…?”
Pamięć i…komercja
Czytając wypowiedzi przeróżnych ludzi o twórczości Piotra Rubika najbardziej nie zgadzałem się z zajadłością niektórych z nich. Część z nich odbierałem, jako objaw zazdrości o powodzenie i popularność młodego kompozytora, a z częścią po prostu się zgadzałem, bo i muzyka Piotra Rubika nie stoi na szczytach. Całkowicie jednak zgadzam się z faktem, że sposób, w jaki wszedł on na “rynek” poprzez pokaz, widowiskowość, był wręcz powalający. Continue reading “Pamięć i…komercja”
