“Kupa wstydu”


Zapożyczyłem ten tytuł od mojego przyjaciela, z którym miałem bardzo wczesno-poranną rozmowę w Adam’s Deli, na Greenpoincie. Potem kupiłem Wprost i pojechałem do mojej szkoły. Gdy wychodziłem z samochodu “wpadł” na mnie mój amerykański przyjaciel, pochodzenia niemieckiego. Continue reading ““Kupa wstydu””

Podsłuchane…

Nie ma sensu rozpisywać się o rozmowie Belki z Sienkiewiczem (ten ostatni przyniósł potworny wstyd swojemu pradziadkowi-nobliście), bo jest to temat  we wszystkim, co się włączy. Ja chcę tylko zapytać moich Rodaków, czy długo jeszcze chcą egzystować z opaską na oczach i uszach? Continue reading “Podsłuchane…”