W obronie Unii Kredytowej

W obronie Unii Kredytowej
A może w obronie Polonii nowojorskiej? Oto wytłuszczony tytuł na www.onet.pl Katedra Polska na uniwersytecie w Nowym Jorku.
A poniżej informacja, że zebrano 3 mln dolarów na utworzenie tej katedry. Owe 3 mln, stanowiące tzw. fundusz żelazny, pozwolą na sfinansowanie działalności od roku…2010. I dalej: “Na środowej konferencji prasowej, z udziałem m. in. ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, przedstawiono donatorów funduszu, który zorganizowano dzięki wspólnej akcji Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej w Nowym Jorku i Fundacji na Rzecz Nauki”. Continue reading “W obronie Unii Kredytowej”

Był sobie bank

Gdzieś w centralnym, a może centralno-południowym regionie Meksyku był sobie bank typu unia kredytowa. Powstała owa unia, bo szefom organizacji etnicznej zachciało się polepszyć życie swoich ziomków. Od tego momentu ziomkowie mogli składać swoje ciężko zarobione pieniądze na bezpieczne konta, ubezpieczone przez rząd, brać pożyczki na samochody, domy, studia. Continue reading “Był sobie bank”

W koło Macieju…

Na moim blogu możliwość wymiany poglądów mają wszyscy, oprócz tych, którzy nie potrafią poskromić chamstwa i dostosować się do ogólnego poziomu dyskusji – (dwa takie komentarze czekają w “poczekalni wyłącznie na pamiątkę i dowód, jak nie potrafimy z sobą rozmawiać). Continue reading “W koło Macieju…”

Cisza przed burzą

Woda w usta, czy też “przeciwnicy” Centrum nie mają argumentów…? W ostatnim czasie “przyłapałem” przedstawicielkę Rady Dyrektorów Unii na kłamliwej informacji. Otóż powiedziała mi – moja koleżanka skadinąd – Bożena Pielarz, że Centrum zwolniło pracowników na Ridgewood i w New Jersey, co spowodowało decyzję Banku o odebraniu pomieszczeń w tychże miejscach. Zbadałem sprawę Continue reading “Cisza przed burzą”